Cztery łapy i pies zbyt kudłaty, czyli chodzić do groomera czy nie?



Czasami można spotkać się ze staromodnymi opiniami, że pies w ogóle nie potrzebuje wizyt u fryzjera i żadnych zabiegów pielęgnacyjnych. Tak najczęściej twierdzą właściciele psów pochodzący ze wsi, osoby starsze oraz liczni dyletanci. Uważają, że natura stworzyła psa takim, jakim go widzimy i to oznacza, że nie ma na nim żadnych elementów zbędnych. Nie trzeba też stosować żadnych specjalnych kosmetyków, bo przecież wilki czy lwy ich nie stosują i żyją. Te, z pozoru logiczne opinie, nie mają jednak zastosowania w przypadku zwierząt domowych i postaramy się to udowodnić.

Dlaczego twój pies potrzebuje wizyt w salonie groomerskim?

Ci, którym tego nie trzeba tłumaczyć, dbają o ładny wygląd swoich psów oraz o higieniczny stan ich sierści, skóry, uszu i oczu. Regularnie umawiają się na wizyty w salonie pielęgnacji psów Sosnowiec lub w swojej okolicy, choć wiedzą, że to odpłatne usługi. A tym, którzy tego nie rozumieją, wyjaśniamy, że tu nie chodzi o żadną fanaberię, te zabiegi są naprawdę potrzebne.

Pies to zwierzę domowe. A to oznacza, że żyje w innych warunkach niż np. wspomniane wilki. Nie potrafi samodzielnie zadbać o higienę swojego futra kąpiąc się w rzece lub leśnym bajorku. Jest za to narażony na wiele złożonych zanieczyszczeń związanych z cywilizacją. Nie ma również tak odpornej skóry, jak dzikie zwierzęta, jest więc bardziej podatny na wszelkie infekcje, grzyby oraz insekty.

Zaniedbany pies długowłosy, który miesiącami nosi na sobie brudne kołtuny, resztki trawy, rzepy, i inne paskudztwa, z czasem zaczyna cierpieć na liczne odparzenia i rany, zwłaszcza w czasie upałów. Krótkowłose i szorstkowłose także z czasem wymagają kąpieli i solidnego wyczesania, żeby skóra miała szansę oddychać i nie chorować. Chyba więc lepiej wydać na kompleksową pielęgnację psa niż na liczne wizyty u weterynarza i drogie leki dermatologiczne?

Świat się rozwija, a salony pielęgnacji psów są tego przykładem

Ktoś powie, kiedyś się tego nie robiło. Wiele osób miało psy w domach, które tylko czasami kąpali i było dobrze. Owszem, ale nie mieliśmy wtedy do czynienia z wieloma rasami psów ozdobnych, które z zasady wymagają więcej zabiegów pielęgnacyjnych. Ówczesne psy żyły też w czystszym środowisku i nie były narażone niesamowitą ilość spalin czy zmutowane wirusy.

Inny był też standard życia, nikt wtedy nie zwracał uwagi na to, że pies ma skołtunioną sierść. W końcu to tylko pies, tyle, że brzydki. Na szczęście dziś wiemy, co zrobić, żeby taki pies był zadbany, ładny i zdrowy, a tym samym szczęśliwy. Wystarczy znaleźć dobry salon groomerski w Sosnowcu lub w swoim mieście, a tam już zrobią co trzeba. Kochani, świat się zmienił i czas otworzyć głowę, również na potrzeby naszych czworonożnych przyjaciół.

Jeśli już czytacie tego bloga, zapewne odpowiednia pielęgnacja psiaków nie jest wam obojętna albo przynajmniej próbujecie zmienić swój światopogląd. Ale jeżeli znacie kogoś, kto wciąż jeszcze neguje takie zabiegi, przyślijcie go szybko do GroomDogs. Pokażemy mu, na czym polega różnica i z pewnością zmieni zdanie.




Komentarze