Kąpanie psa – jak to zrobić, kiedy jeszcze daleko do wizyty w salonie groomerskim?
Wykąpanie psa zwykle kojarzy nam się z udręką, zwłaszcza w
przypadku nieco większych osobników. Zwierz się broni, a my za wszelką cenę
staramy się go ujarzmić w takim stopniu, żeby przynajmniej nie zdemolował
łazienki. Zdecydowanie wygodniej jest oddać go w ręce groomera, ale wiadomo, że czasami
nie można czekać do wizyty. Podpowiemy, jak to zrobić w miarę sprawnie.
Spacer
przed kąpielą. Zanim poddacie swojego pupila tej procedurze higienicznej,
wyjdźcie z nim na spacer. Pies załatwi swoje potrzeby, a przy okazji trochę
pobiega, więc jest szansa, że będzie spokojniejszy. To ważne, ponieważ po
kąpieli nie powinien wychodzić na dwór przez kilka godzin, a podczas mrozów
nawet przez kilkanaście. Kąpanie psa w salonie groomerskim ma tą zaletę, że
pies jest potem suszony, a same zabiegi fryzjerskie trwają na tyle długo, że
wyjście na zewnątrz jest mniej ryzykowne. Po domowej kąpieli pies zostaje tylko
wytarty ręcznikiem, a dalej sierść schnie zwykle w sposób naturalny.
Rozczesywanie.
Kąpiąc psa samodzielnie warto najpierw rozczesać wstępnie sierść. W domu
niekoniecznie macie wszystkie potrzebne akcesoria i kosmetyki, więc potem okazuje
się, że czesanie mokrej sierści jest trudne i bardzo stresuje pupila. Groomer ma
inne możliwości i techniki, więc takie wstępne rozczesywanie rzadko jest stosowane,
jedynie w przypadkach, kiedy sierść jest bardzo mocno skołtuniona. Wy jednak dla
wspólnej wygody zastosujcie ten zabieg, będzie prościej.
Dobra atmosfera
i skojarzenia. Można oczywiście psa spacyfikować i po prostu
wsadzić do wanny albo brodzika. Z małymi rasami w ogóle nie ma problemu, bo bierzemy
na ręce i już. Ale kłopoty pojawią się przy następnej kąpieli. Pies będzie źle
kojarzył tą czynność, więc kolejny raz może mieć bardzo nerwowy i dramatyczny
przebieg. Zdecydowanie lepiej jest podejść do tego metodycznie. Zapoznaj psa z
miejscem kąpieli. Zachęć go przysmakiem, żeby wskoczył do wanny lub brodzika,
potem pozwól spokojnie wszystko obwąchać. Następnie puść małą strużkę wody i
stopniowo polewaj nią psiaka. Potem zwiększaj strumień i zacznij osobnika myć,
ale przez cały czas do niego zagaduj w przyjaznym tonie i chwal poprawne
zachowania. Na koniec akcji, jeśli uznasz, że był dzielny, nagrodź go znów
przysmakiem. Tak powstaną pozytywne skojarzenia, a kąpiel nie będzie postrzegana
przez psa jako atak i tragedia życiowa.
O odpowiednie
kosmetyki pytaj w salonie groomerskim
Wiele osób chce, żeby ich domowa maskotka pięknie pachniała
po kąpieli. Warto jednak pamiętać, że nawet słodko wyglądający, miniaturowy
piesek to wciąż zwierzę, które zupełnie inaczej odbiera zapachy niż człowiek.
Ma także inne pH skóry. Dlatego nie można stosować żadnych ludzkich szamponów o
zapachu wanilii, brzozy, lilii wodnej, bryzy morskiej itp. I wbrew obiegowej
opinii kosmetyki dla niemowląt również nie są odpowiednie. Tu konieczne są
szampony przeznaczone dla psów. Jeśli nie wiesz, jak dobrać taki szampon,
zapytaj fachowca.
Możesz skorzystać z rad swojego groomera albo online wyszukać np. fryzjera dla psów Sosnowiec i zadać pytanie mailowe. Profesjonalista wskaże specyfiki dopasowane do rasy oraz rodzaju sierści, wieku czy kondycji skóry psiaka.
Możesz skorzystać z rad swojego groomera albo online wyszukać np. fryzjera dla psów Sosnowiec i zadać pytanie mailowe. Profesjonalista wskaże specyfiki dopasowane do rasy oraz rodzaju sierści, wieku czy kondycji skóry psiaka.
Stosując te proste zasady można sprawić, że domowa kąpiel nie będzie aż takim problemem. Kto wie, może nawet to polubicie? Ważne jednak, aby częstotliwość kąpieli dostosować do umówionej wizyty w salonie pielęgnacji psów. Tam pies i tak zostanie poddany tej czynności, bo takie są standardy, że zwierzaki są obsługiwane kompleksowo. Oczywiście pod warunkiem, że wybierzecie dobrego groomera.